Zobacz 10 odpowiedzi na pytanie: Co masz w swojej torebce? Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web crawlersJeśli jesteście ze mną na facebooku to wiecie, że ostatnio miałam ogromny dylemat, którą torebkę kupić. Dzięki Wam łatwiej było mi się zdecydować i wybrałam mój pierwszy typ, pochodzący z Reserved. Bardzo lubię ich torebki, moja poprzedniczka [klik], także pochodzi z tego sklepu. Służyła mi dzielnie cały rok, bez żadnego uszczerbku a teraz ‘pożyczyłam’ ją mamie. ;) W nowej bardzo podoba mi się to, że u góry jest suwak. To bardzo wygodne i praktyczne rozwiązanie. Od dawna podoba mi się ten model torebek, ale nieustanne odpinanie zawsze mnie zniechęcało do kupna, dlatego teraz jestem wniebowzięta. :) Poza tym torebka jest naprawdę solidnie wykonana. Za to właśnie cenię sobie Reserved. Wszelkie detale są dopracowane i wiem, że dzięki temu posłuży mi długo. Jedyne co bym poprawiła to długość rączek. Ciężko nosić torebkę na przedramieniu zimą, gdy mamy grubą kurtkę, a ja akurat to bardzo lubię. Jakoś sobie radzę, a jak już wymiękam to zakładam ją przez ramię. Korzystając z okazji, pomyślałam sobie, że pokażę Wam co kryje się w mojej torbie. Już kiedyś taki post był [klik], ale sama bardzo lubię podglądać co Wy nosicie ze sobą więc stwierdziłam, że mała aktualizacja nie będzie taka zła. ;) Nic odkrywczego, ani zaskakującego tu nie ma, ale przejdźmy już do rzeczy. Poniżej możecie zobaczyć całą zawartość. Niczego nie wyciągałam, ani nie sprzątałam. :D Zawsze noszę przy sobie portfel, który powinien już zostać wymieniony na lepszy model, ale do tej pory nie znalazłam nic co by mnie zachęciło do kupna. Najchętniej kupiłabym taki sam, ale niestety nigdzie nie mogę go dorwać. Obowiązkowymi elementami są także kalendarz, długopisy, krem do rąk, sztyft do ust, telefon ze słuchawkami, klucze, lusterko, kosmetyczka, opakowanie na tampony;), chusteczki higieniczne, krem do rąk, rękawiczki + czapka. Kiedy wiem, że jadę gdzieś dalej, albo, że będę czekać w kolejce, zawsze biorę ze sobą książkę, którą aktualnie czytam. Jeśli nie macie jeszcze kalendarza na 2013 rok, polecam Wam zajrzeć do Biedronki. Mają naprawdę duży wybór w cenie 9,99zł. Ja skusiłam się na format A5 w kolorze soczystej czerwieni. Mam nadzieję, że pomoże mi on w byciu bardziej zorganizowaną. ;) Bez telefonu czuję się jak bez ręki. Odkąd mam Samsunga Galaxy S2, nie wyobrażam sobie bez niego życia. Dzięki niemu mam nieustanny dostęp do poczty, bloga i innych arcy ważnych i przydatnych rzeczy. W zasadzie w grudniu korzystałam z niego częściej niż z laptopa. Niezastąpiony do kontaktu ze światem! Jeśli chodzi o moją kosmetyczkę to nie ma w niej nic ciekawego. Najwięcej mam tabletek bo niestety cierpię na okropne bóle głowy i bez nich ani rusz. Tym bardziej, gdy w pracy jestem 12 godzin. :/ Ponadto noszę ze sobą plasterki, bibułki matujące Wibo, puder Synergen, którego i tak zapominam używać plus 2 pomadki (Wibo i Rimmel) oraz błyszczyk Sensique. Obowiązkowe są również wsuwki bo często w ciągu dnia wiążę włosy. Szczególnie w pracy, kiedy ich długość mi przeszkadza. Powyżej widzicie także lusterko (na ogólnym zdjęciu zapakowane w czarny pokrowiec), które było częścią mojego prezentu urodzinowego. Pochodzi z marki L’Oreal. Ciężko było je sfotografować, ale bardzo je lubię. Jest porządnie wykonane i ten napis…:) Przy okazji zdradzę Wam, że jestem cholernie sentymentalna i np. przy kluczach noszę od 2009 roku irlandzką owcę, którą kupiłam na lotnisku wracając z ferii zimowych u kuzyna. To był niesamowity czas, który wspominam bardzo dobrze, a ona mi zawsze o tym przypomina. :) I to by było chyba na tyle. Nic ciekawszego w mojej torebce nie znajdziecie. ;) Ja uciekam teraz spać bo jutro mój przedostatni dzień w Drogerii N., a Wy koniecznie napiszcie mi co nosicie w swoich torebkach. A jeśli robiłyście taki post to zostawcie mi linka. Z chęcią pooglądam zwartość Waszych toreb. :D Ściskam, Agu Czym usztywnić dno w torebce to jedno z najczęściej zadawanych pytań przez osoby zaczynające szyć torebki. Nawet jeżeli szyta torebka ma dosyć miękką strukturę, to usztywnienie dna sprawi, że będzie ona ładniej się prezentować i lepiej spełniać swoją funkcję. Czego więc użyć do jego usztywnienia? Oto 5 produktów, które
To ostatnie chwile, aby publikować wpis o zawartości torebki. Lada dzień na świat przyjdzie Klara i jestem pewna, że mając wychodne wzbogacę się o dodatkowe atrybuty macierzyństwa, które będą mi ciążyć na ramieniu. Smoczki, pieluszki, zabawki, ubranka na zmianę-oj będzie tego sporo 🙂 Są rzeczy bez których nie ruszam się z domu. Oczywiście, wszystko zależy od rozmiarów torebki, bo jeśli wybieram małą, poręczną to wrzucam do niej telefon, dokumenty, kluczyki i pomadkę. Nie ma szans, aby więcej zmieścić to torebki, która wielkością wcale nie różni się zbytnio od mojego telefonu. Idealna torebka Gdy wychodzę z domu na dłużej, lubię mieć przy sobie większą torebkę. Taką, do której zmieści mi się format A4, a ja swobodnie mogę powrzucać mniejsze rzeczy do pozostałych przegródek. Dobrze, jeżeli torebka jest zapinana na zamek, ale nie jest to konieczne, bo…niestety rzadko z niego korzystam. Jak wyjeżdżamy z Mamą w podróż służbową to non-stop słyszę z jej ust „Zapnij torebkę„… Co znajduje się w mojej torebce? Zwykle zabieram ze sobą komputer. Dlatego tak ważne są dla mnie gabaryty laptopa. Ma być lekki, cienki. Oprócz tego notatnik. Bardzo rzadko mam ze sobą kalendarz, bo jest zbyt ciężki i zajmuje za dużo miejsca. Oprócz tego, mam ze sobą ładowarkę, a także słuchawki. Niesamowicie denerwuje mnie, gdy muszę rozwijać zaplątane kable, więc akcesoria do telefonu wkładam do małego etui, które pozwala zachować mi porządek. Poprawianie makijażu w środku dnia Przed wyjściem z domu wykonuję taki makijaż, który daje mi pewność, że za kilka godzin nie będę wyglądała jak ugotowana panda. Z tego powodu, nie mam konieczności poprawiania makijażu w środku dnia na wielką skalę. Jedyne co mam zawsze przy sobie to bronzer, pomadkę ochronną i często dorzucam szminkę albo błyszczyk. Do odświeżenia- wilgotne chusteczki, poręczna szczotka i gumki do włosów, gdyby rozpuszczone włosy zaczęły mnie denerwować po kilku godzinach. Coś jeszcze? Wiadomo- klucze do mieszkania i do samochodu, materiałowa torba na zakupy, często coś do zjedzenia (baton,jogurt w tubce). I oczywiście portfel. Chociaż z tym „oczywiście” byłabym ostrożna, bo z reguły nie noszę przy sobie gotówki. Często zapominam także o kartach, więc pomocna jest mi aplikacja wallet na telefonie, dzięki której mogę zapłacić kartą zbliżeniowo (przykładając telefon do terminala i odciskając swoje linie papilarne). W mojej torebce znaleźć można również okulary przeciwsłoneczne. Problem w tym, że przeważnie gubię albo zostawiam gdzieś etui, a okulary frywolnie przemierzają czeluści mojej torebki. Nic tak nie irytuje mojego Bartka jak widok bezpańskich okularów 😀 Jak widzicie: szaleństwa nie ma. Zawartość mojej torebki ograniczam do minimum. Zdecydowanie także łatwiej utrzymać mi w niej porządek niż np. w szafie 🙂 Jestem ciekawa, co skrywają Wasze torebki. Jest coś bez czego nie ruszacie się z domu?